Hej
Chodzę na rozmowy kwalifikacyjne, ćwiczę, dużo słucham muzyki.Ze mną jest lepiej.
W tej chwili walczę nad nabraniem masy. Wbrew pozorom dla chudych osób jest to bardzo trudne.
Muszę wypisać sobie produkty, które powinny znajdować się w moim jadłospisie codziennie.
Na tę chwilę moja sytuacja wygląda tak: jednego dnia 45,9, następnego już 46,6 i kolejnego 46,1 :( - tak w kółko.
Staram się ćwiczyć minimalnie 3 razy w tygodniu. Kiedy ćwiczę chcę więcej jeść no i nabieram ładnych mięśni. Ale te wystające kości i piersi, które mi zmalały (wiadomo) co mnie chwilami dołuje pomimo, że powtarzam sobie, że to nieważne i przejściowe.
Czy wśród Was jest osóbka, która miała podobną sytuację i udało jej się przytyć? Czy byłabyś/byłbyś chętna/y podzielić się ze mną radami?
Zależy mi na radach od osoby, która wie o czym piszę. Byłabym bardzo wdzięczna :)
Na *szybki koniec muzyka, przy której fajnie mi się ostatnio ćwiczy :D
Alfons - Ganjaman
* partner pożyczył mi swojego kompa (ja swojego lapa dałam mu do naprawy), do którego jest klawiatura z (moim zdaniem) niewygodnie umieszczonymi przyciskami przez co co chwilę wychodzę do menu głównego z użytkownikami (i jest to mega wkurzające).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz czytam i jeśli będą jakieś pytania, staram się odpowiedzieć jak najszybciej :) .
Z góry bardzo dziękuję za skomentowanie postu!