Witam
Otóż. Jak wygląda moja dieta ? Nie wiem czy "dieta" jest tutaj dobrym wyrazem. Dlatego, że "dieta" kojarzy mi się z czymś krótkotrwałym. Coś na chwilę, aby osiągnąć jakiś efekt. A w moim przypadku jest to sposób odżywiania się na całe życie.
Ale to, że z czegoś zrezygnowałam nie oznacza, że raz na jakiś czas nie mogę sobie na to pozwolić. No chyba, że chodzi o mięso - do niego akurat nigdy nie wrócę.
Co wyeliminowałam z mojej "diety"?
Źródła: http://sztukaodzywiania.pl/component/content/article/1-artykuy/26-by-jedzenie-przynosilo-zdrowie
http://www.mamazone.pl/artykuly/zdrowe-zywienie/diety-odchudzajace/2009/co-wyeliminowac-z-diety.aspx
Otóż. Jak wygląda moja dieta ? Nie wiem czy "dieta" jest tutaj dobrym wyrazem. Dlatego, że "dieta" kojarzy mi się z czymś krótkotrwałym. Coś na chwilę, aby osiągnąć jakiś efekt. A w moim przypadku jest to sposób odżywiania się na całe życie.
Ale to, że z czegoś zrezygnowałam nie oznacza, że raz na jakiś czas nie mogę sobie na to pozwolić. No chyba, że chodzi o mięso - do niego akurat nigdy nie wrócę.
Co wyeliminowałam z mojej "diety"?
- cukier
- sól
większość uwielbia sól. Jednak mało kto wie, że dziennie można zjeść maksymalnie 1 płaską łyżeczkę soli. A my dodajemy jej znacznie więcej dla podkreślenia smaku... Weźmy też pod uwagę produkty, które na co dzień kupujemy - chleb, kapusta, kostki bulionowe, sery, gotowe sosy, wędliny itd. - one też zawierają dużo soli! Nie zdrowiej i smaczniej byłoby po prostu zastąpić ją przyprawami ? Sól to tak jak cukier - biała śmierć. Dlaczego? Dlatego, że nadmiar może powodować nadciśnienie tętnicze, choroby sercowo-naczyniowe, zaburzenie funkcjonowania nerek, otyłość...
- i znów białe czyli mąka, makarony, ryż...
Niby mało, ale jakby zacząć się zastanawiać co sobie zrobić na obiad czy śniadanie, to "tego nie, tego nie... Boże co ja zjem?". Ja też miałam ten problem. Ale wystarczy poczytać w internecie. Nie zdajecie sobie nawet sprawy jakie dobre obiady można zrobić :) Dla mięsożerców - roladki z kurczaka ze szpinakiem w środku. Kto się nie skusi? Ja dzisiaj na obiad zjadłam makaron pełnoziarnisty z cukinią, papryką, cebulką i jajkiem.
Mój facet mówi, że dostałam fioła na punkcie zdrowego odżywiania. Ale lepiej mieć fioła na tym punkcie, niż szaleć za niezdrowym. Poza tym, szykuję mu niespodziankę na naszą rocznicę. Chętnie bym się z Wami podzieliła co to będzie, ale S. również czyta mojego bloga :D Jedyne co mogę napisać to to, że będzie to deser.
Warto również pamiętać, aby jeść jakieś 5 posiłków dziennie. Tak naprawdę to ważne, żeby było mało i często.
Efektami będziecie zaskoczeni. Poprawa stanu skóry, samopoczucia(!), sylwetki :) Wszystko na zdrowie!
Na koniec coś zupełnie nie na temat. Moja Granda w nowych szelkach w sówki :)
Źródła: http://sztukaodzywiania.pl/component/content/article/1-artykuy/26-by-jedzenie-przynosilo-zdrowie
http://www.mamazone.pl/artykuly/zdrowe-zywienie/diety-odchudzajace/2009/co-wyeliminowac-z-diety.aspx
Dieta to jak najbardziej sposób odżywiania na całe życie :)
OdpowiedzUsuńJeśli dieta nie jest sposobem na zmianę stylu jedzenia przez całe życie to nie można nazwać tego dietą, prędzej głodówką (w ramach strajku z nadwagą :P )