Hej :)
Cieszę się, że podobała Wam się historyjka Grandy :) Trochę nad nią siedziałam, nie da się ukryć. Robiłam to w Microsoft Word.
Teraz leży obok mnie skulona i śpi.
Byłam wczoraj w Factory kupić sobie jakieś wygodne, fajne buty. Do Adidasa nie wchodzę, bo przejechałam się po ostatnim zakupie. Dwa lata temu kupiłam u nich ładne buty, którym po miesiącu zaczęła blednąć, albo trzeć (? nie wiem jak to nazwać) skóra na czubku. A ja nic w tym czasie nie kopałam, właściwie dbałam o te buty. Wkurzyłam się tym bardziej, że zgubiłam paragon i nie mogłam zgłosić reklamacji. Mam nauczkę na przyszłość, że już tam po prostu kolejny raz nie wejdę.
Także kupiłam buty za kostkę w reeboku. Mam nadzieję, że te będą sprawować się o wiele lepiej :)
Od czwartku niestety choruję, najpierw okropny katar, teraz kaszel i chrypa. Miałam dzisiaj jechać na zakupy, ale niestety musiałam sobie odpuścić.
W piątek miałam też odwiedzić swojego 3miesięcznego brata przyrodniego, ale również nie mogłam pojechać, bo mogłabym go zarazić. Tak więc wszystko przekładam na przyszły weekend (początek ferii !:) ).
Mam nadzieję, że ten ostatni tydzień przed feriami nie będzie ciężki, tylko bardziej taki na luzie :).
Po feriach, 6 lutego czeka mnie wycięcie pieprzyka, który z pozoru wygląda zdrowo. Po wideodermatoskopii (USG) wyszło, że ma jakieś tam ziarenka, przerwę, nieregularny kształt... No, coś w tym stylu. Plus jest taki, że będę miała zwolnienie z W-Fu :D (leeń). To nie tak, że nie lubię ćwiczyć, ale akurat to co robimy na WFie nie przypada mi do gustu. Jestem jedną z niewielu, które nie lubią grać w siatkę. A my to robimy praktycznie na każdej lekcji... No cóż.
Dobra ja lecę coś zjeść. Miłego dnia!
najlepsza czekolada wedel :)
dla tego zwolnienia mozna zrobic wiele;p
OdpowiedzUsuńżyczę szybkiego powrotu do zdrowia! :*
OdpowiedzUsuńja również życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia ;]
OdpowiedzUsuńpodobają mi się takie buty ;]
ja zdecydowanie bardziej wolę adidasy, w reebokach podeszwy mi się podziurawiły ; o
OdpowiedzUsuń