Noooo i teraz to już mnie szlag trafił.
Właśnie jestem po 2 MINUTOWEJ rozgrzewce. Oczywiście znowu nie mogę kontynuować.
Jak wstałam dzisiaj rano to już prawie w ogóle nie bolało.
Zaczęłam ćwiczyć - i znowu poczułam ogromny ból.
Wczoraj myślałam, że może coś pominęłam w książce. Może tam jest napisane, że osoby, które dawno nie ćwiczyły powinny najpierw zrobić to i tamto. No i siedziałam nad książką próbując doszukać się jakiejś rady.
Oto co znalazłam (w skrócie):
1. nie bać się
2. upewnić się czy mam odpowiednie obuwie
3. pić dużo wody
4. upewnić się, że nie jestem głodna
5. spalać tłuszcz w naturalny sposób
6. udać się do lekarza na badania (byłam)
Reszta to opisy jak bardzo będę zadowolona z efektów.
Motywacja i tak dalej.
Bardzo lubię Ewę Chodakowską. I nie wiem czy to moja wina (mimo, że stosowałam się do wszystkich wskazówek) czy Ewa zapomniała dopisać, że przed rozgrzewką dobrze jest się rozciągnąć.
Rozciąganie - dowiedziałam się, że to bardzo ważny element ćwiczeń. W siłowniach najpierw każą się właśnie rozciągnąć, aby UNIKNĄĆ KONTUZJI.
U Ewy w książce jest napisane, aby rozciągać się po ćwiczeniach. Tak też robiłam. Ale przed - nie.
I naprawdę już sama nie wiem czy mam być wściekła na siebie, czy na nią.
Uznałam jednak, że nie będę się tym stresować. Jestem szczupłą osobą, chciałam zyskać ładne, ujędrnione i lekko umięśnione ciało. Na razie nie jest mi to dane. Muszę poczekać i to dłużej niż myślałam.
Usłyszałam "musisz odpocząć chociaż tydzień". Nie wiem jak ja to wytrzymam. Boję się, że w tym czasie zniknie mi zapał. A mam ogromny. Bardzo chcę ćwiczyć.
Przynajmniej w tym czasie będę mogła się rozciągać. Chociaż to...
Właśnie jestem po 2 MINUTOWEJ rozgrzewce. Oczywiście znowu nie mogę kontynuować.
Jak wstałam dzisiaj rano to już prawie w ogóle nie bolało.
Zaczęłam ćwiczyć - i znowu poczułam ogromny ból.
Wczoraj myślałam, że może coś pominęłam w książce. Może tam jest napisane, że osoby, które dawno nie ćwiczyły powinny najpierw zrobić to i tamto. No i siedziałam nad książką próbując doszukać się jakiejś rady.
Oto co znalazłam (w skrócie):
1. nie bać się
2. upewnić się czy mam odpowiednie obuwie
3. pić dużo wody
4. upewnić się, że nie jestem głodna
5. spalać tłuszcz w naturalny sposób
6. udać się do lekarza na badania (byłam)
Reszta to opisy jak bardzo będę zadowolona z efektów.
Motywacja i tak dalej.
Bardzo lubię Ewę Chodakowską. I nie wiem czy to moja wina (mimo, że stosowałam się do wszystkich wskazówek) czy Ewa zapomniała dopisać, że przed rozgrzewką dobrze jest się rozciągnąć.
Rozciąganie - dowiedziałam się, że to bardzo ważny element ćwiczeń. W siłowniach najpierw każą się właśnie rozciągnąć, aby UNIKNĄĆ KONTUZJI.
U Ewy w książce jest napisane, aby rozciągać się po ćwiczeniach. Tak też robiłam. Ale przed - nie.
I naprawdę już sama nie wiem czy mam być wściekła na siebie, czy na nią.
Uznałam jednak, że nie będę się tym stresować. Jestem szczupłą osobą, chciałam zyskać ładne, ujędrnione i lekko umięśnione ciało. Na razie nie jest mi to dane. Muszę poczekać i to dłużej niż myślałam.
Usłyszałam "musisz odpocząć chociaż tydzień". Nie wiem jak ja to wytrzymam. Boję się, że w tym czasie zniknie mi zapał. A mam ogromny. Bardzo chcę ćwiczyć.
Przynajmniej w tym czasie będę mogła się rozciągać. Chociaż to...
powrotu do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuń